Wulkany błotne. Rumunia.

Krater. Wulkany błotne. Rumunia.

Wulkany błotne w Rumuni to absolutny hit, bezwzględnie warty zobaczenia.
Są to największe i najbardziej aktywne w Europie wulkany błotne. Położone we wsi Paciele, na południowym brzegu Karpat.

Link do strony z informacjami geologicznymi o tych wulkanach w Wikipedii jest TUTAJ

W tym rejonie bardzo blisko siebie położone są dwa pola wulkaniczne - jedno z parkingiem tuż obok, zaś do drugiego trzeba trochę dojść pod górę. Warto zobaczyć oba. To pole, do którego trzeba dojść, jest oczywiście znacznie mniej oblegane przez turystów. Oba są piękne i warte zobaczenia.

Wulkany są stale aktywne, bulgoczą sobie zimnym błotem, wylewają się z nich coraz to nowe potoki błota, które wijąc się po zboczach wulkanów zastygają powoli. Wylewające się błoto jest wielokolorowe - nieskończona ilość odcieni szarości zadziwia. A gdy zasycha nierównomiernie na słońcu, dochodzą jeszcze różnice w kolorach spowodowane zmianą ilości wody w kolejnych partiach płynącego błota. Wszystko to daje niesamowite wrażenie.

Wulkany błotne. Rumunia.

Wszystko wygląda jak duży wulkan lawowy w pomniejszeniu. Makieta w małej skali.

Trudno się oderwać od tego miejsca. Oczekiwanie na kolejne bulgoty jest wciągające. A księżycowy krajobraz przyciąga wzrok coraz to nowymi formami zastygłego błota. Na brzegach pól błotnych, oddalonych już dość daleko od aktywnych kraterów zachodzi widoczny gołym okiem proces erozji i denudacji terenu oraz sukcesji roślinnej.

Wulkany błotne. Rumunia.

Jest to wspaniałe miejsce, gdzie można zobaczyć procesy związane z powstawaniem gór z błota, ich szybkiej erozji, tworzeniem się dolin dzięki płynącej po nich wodzie deszczowej. Wyschnięty błotny materiał jest miękki i wszystkie te procesy zachodzą szybko. Ale zachodzą one tak samo, jak te same procesy tworzące "duży" krajobraz gór i dolin przez miliony lat w twardych skałach. Wulkany błotne działają w skali mikro, zarówno wielkościowej jak i czasowej.

Wulkany błotne. Niezwykle ciekawe miejsce.

Dwa poniższe zdjęcia pokazują rozwój dolin w pokładach błota od małych, do coraz głębszych, a moja obecność na zdjęciach pokazuje skalę.